Król jest jeden

Miesz­kań­cy Mysło­wic w swo­ich skrzyn­kach pocz­to­wych zna­leź­li list od pre­zy­den­ta mia­sta. Edward Lasok nama­wia w nim, aby gło­so­wać na Woj­cie­cha Kró­la, kan­dy­da­ta Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej w wybo­rach do Sejmu. 

List – laur­ka został wydru­ko­wa­ny na ele­ganc­kim papie­rze, zapa­ko­wa­ny w ład­ną koper­tę. Do tego zosta­ła dorzu­co­na wizy­tów­ka kan­dy­da­ta na posła. Też ładna.

wk

Lasok roz­pły­wa się w pochwa­łach nad Królem.

Pra­cu­ję w samo­rzą­dzie od 25 lat, i wiem jak wie­le zysku­ją mia­sta, z któ­rych pocho­dzą posło­wie i posłan­ki. […] Woj­ciech Król, bo o nim mowa, to mysło­wi­cza­nin, któ­ry już wkrót­ce może zostać posłem. Stać się tak może jeśli my – miesz­kań­cy Mysło­wic – zmo­bi­li­zu­je­my się i gre­mial­nie odda­my na nie­go nasz głos! Zapy­ta­cie Pań­stwo dla­cze­go mamy to zro­bić? Odpo­wiem : bo jest to w inte­re­sie nas wszyst­kich, aby jeden z bar­dziej uta­len­to­wa­nych poli­ty­ków mło­de­go poko­le­nia – Woj­ciech Król z Mysło­wic – wygrał wybo­ry i repre­zen­to­wał nas w Parlamencie”.

Tyle Lasok, któ­ry zapew­ne stra­cił kon­takt z rze­czy­wi­sto­ści, pro­mu­jąc nachal­nie Kró­la. Jest też dobra wia­do­mość – Lasok nie chwa­li się już zna­jo­mo­ścią z Elż­bie­tą Bień­kow­ską, któ­ra miesz­ka w Mysłowicach.

Może to rewanż za to, że Król tak wspo­mi­na epi­zod w pra­cy dla Laso­ka w swo­im życio­ry­sie, przy­go­to­wa­nym na uży­tek kampanii:

W 2010 roku – nowo zaprzy­się­żo­ny pre­zy­dent Mysło­wic zapro­po­no­wał, abym pod­jął pra­cę w rodzin­nych Mysło­wi­cach i, korzy­sta­jąc z tej pro­po­zy­cji, wró­ci­łem na Śląsk. W nie­dłu­gim cza­sie zaczą­łem kie­ro­wać Kan­ce­la­rią Pre­zy­den­ta Miasta”. 

Z tych­że Mysło­wic awan­so­wał na dyrek­to­ra gabi­ne­tu mar­szał­ka woje­wódz­twa w Kato­wi­cach. Czy sobie pora­dził? To pyta­nie retoryczne.

O Kró­lu pisa­łem nie­daw­no tak (nie była to, w odróż­nie­niu od listu Laso­ka, laur­ka): Dyrek­tor gabi­ne­tu mar­szał­ka woje­wódz­twa ślą­skie­go kil­ka mie­się­cy temu zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska, bo – jak tłu­ma­czył – star­tu­je w wybo­rach do Sej­mu jako kan­dy­dat PO. Nie powia­do­mił jed­nak opi­nii publicz­nej, że bez roz­gło­su został jego doradcą”. 

Oszu­kał zatem wybor­ców swo­ją wcze­śniej­szą dekla­ra­cją, iż zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska dyrek­to­ra gabi­ne­tu mar­szał­ka Sału­gi, bo jak oświad­czył na Facebook«u:

[…] nie mógł­bym wyko­ny­wać pro­fe­sjo­nal­nie moich obo­wiąz­ków zawo­do­wych i pro­wa­dzić kam­pa­nii wybor­czej. Dla­te­go chcę skon­cen­tro­wać się na nowych wyzwa­niach. Niech to będzie nowy stan­dard na odmła­dza­ją­cej się sce­nie poli­tycz­nej. Liczę na to, że moja decy­zja zosta­nie dobrze odczy­ta­na przez moich współ­pra­cow­ni­ków, prze­ło­żo­nych, a tak­że miesz­kań­ców regionu”.

Cóż, jaka par­tia, takie standardy.

Cie­ka­we, jak pre­zy­dent Mysło­wic roz­li­czy ple­mien­ną pomoc” dla Kró­la? Druk i kol­por­taż kil­ku­na­stu tysię­cy listów popar­cia” Kró­la kosz­to­wa­ło, i to nie mało. Obo­wią­zu­ją prze­cież limi­ty pie­nię­dzy na kampanię.

Co na takie finan­so­wa­nie kam­pa­nii wybor­czej kan­dy­da­ta Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej Pań­stwo­wa Komi­sja Wybor­cza? W listach popar­cia roz­sy­ła­nych przez pre­zy­den­ta Mysło­wic nie ma infor­ma­cji o tym, iż jest to mate­riał jakie­go­kol­wiek komi­te­tu wyborczego.

Arty­kuł opu­bli­ko­wa­ny na por­ta­lu wGo​spo​dar​ce​.pl i wPo​li​ty​ce​.pl

Król życia i stan­dar­dów z PO

Dyrek­tor gabi­ne­tu mar­szał­ka woje­wódz­twa ślą­skie­go kil­ka mie­się­cy temu zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska, bo – jak tłu­ma­czył – star­tu­je w wybo­rach do Sej­mu jako kan­dy­dat PO. Nie powia­do­mił jed­nak opi­nii publicz­nej, że bez roz­gło­su został jego doradcą. 

wojciech król

27 lip­ca Woj­ciech Król na swo­im pro­fi­lu na Facebook«u (skąd powyż­sze zdję­cie) zamie­ścił nastę­pu­ją­cy wpis:

W związ­ku z reko­men­da­cją doty­czą­cą moje­go kan­dy­do­wa­nia do Par­la­men­tu pod­ją­łem dwie decy­zję. Pierw­sza to przy­ję­cie pro­po­zy­cji kan­dy­do­wa­nia do Sej­mu Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej, dru­ga to moja rezy­gna­cja ze sta­no­wi­ska dyrek­to­ra gabi­ne­tu Mar­szał­ka Woje­wódz­twa Ślą­skie­go. Uwa­żam bowiem, że nie mógł­bym wyko­ny­wać pro­fe­sjo­nal­nie moich obo­wiąz­ków zawo­do­wych i pro­wa­dzić kam­pa­nii wybor­czej. Dla­te­go chcę skon­cen­tro­wać się na nowych wyzwa­niach. Niech to będzie nowy stan­dard na odmła­dza­ją­cej się sce­nie poli­tycz­nej. Liczę na to, że moja decy­zja zosta­nie dobrze odczy­ta­na przez moich współ­pra­cow­ni­ków, prze­ło­żo­nych, a tak­że miesz­kań­ców regionu”.

Przez moment uwie­rzy­łem, że mło­de poko­le­nie wilcz­ków Plat­for­my” ma zamiar iść inną dro­gą, niź­li skom­pro­mi­to­wa­ni kole­dzy, któ­rzy bez skru­pu­łów łączą pry­wa­tę z dzia­łal­no­ścią publiczną.

Lokal­ni dzien­ni­ka­rze zapia­li z zachwy­tu nad decy­zją Kró­la. Media łyk­nę­ły wrzu­tę” i zgod­nie z wyro­bio­ną mak­sy­mą dzien­ni­kar­stwa lokal­ne­go po ch… drą­żyć temat”, odpu­ści­ły. Arty­ku­ły oraz rela­cje ocie­ka­ły lukrem i zachwy­tem nad oby­wa­tel­ską posta­wą i doj­rza­ło­ścią poli­tycz­ną kan­dy­da­ta PO.

Na lep dekla­ra­cji kan­dy­da­ta na posła PO dał się zła­pać nawet dr Tomasz Słu­pik, poli­to­log z Uni­wer­sy­te­tu Ślą­skie­go, któ­ry tak komen­to­wał wydarzenie:

Takie zacho­wa­nie na pew­no nale­ży pochwa­lić i na pew­no decy­zja o rezy­gna­cji z peł­nio­nej funk­cji była jak naj­bar­dziej wska­za­na, ale sądzę, że to jed­nak będzie raczej jed­nost­ko­wy przy­pa­dek, a nie fak­tycz­ny zwia­stun nowej jako­ści na sce­nie politycznej”.

Dr Słu­pik nie mylił się, gdy mówił scep­tycz­nie o nowej jakości”.

Spraw­dzi­łem, jak to z tymi stan­dar­da­mi Kró­la” jest. Z biu­ra pra­so­we­go Urzę­du Mar­szał­kow­skie­go dosta­łem odpo­wie­dzi na wysła­ne pytania:

Pan Woj­ciech Król obec­nie zatrud­nio­ny jest na sta­no­wi­sku dorad­cy Mar­szał­ka na pod­sta­wie umo­wy o pra­cę na czas peł­nie­nia funk­cji Mar­szał­ka Woje­wódz­twa przez Pana Woj­cie­cha Sału­gę. Pra­cow­nik roz­wią­zał poprzed­nią umo­wę [czy­li dyrek­to­ra gabi­ne­tu mar­szał­ka – przyp. TS) na mocy poro­zu­mie­nia stron. Prze­by­wał na urlo­pie wypo­czyn­ko­wym w okre­sie od 02 do 25 wrze­śnia, od 28 wrze­śnia do 31 paź­dzier­ni­ka br. prze­by­wa na urlo­pie bezpłatnym”.

Kan­dy­dat na posła Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej swo­ich wybor­ców nie powia­do­mił o nowym sta­no­wi­sku. Mniej absor­bu­ją­cym. Szko­da, że na Facebook«u nie napi­sał:

Sie ma zio­ma­le! Tro­chę pia­ru się przy­da w tej kam­pa­nii. Zamie­ni­łem sto­łek dyrek­to­ra na fotel dorad­cy. Kam­pa­nia wyma­ga ofia­ry, musi wszyst­ko dobrze wyglą­dać, kasa się zga­dzać i będzie git”.

Z nie­ofi­cjal­nych źró­deł wiem, że mar­sza­łek Sału­ga ma oprócz Kró­la jesz­cze jed­ne­go dorad­cę. Śred­nie wyna­gro­dze­nie każ­de­go dorad­cy to ponad 7500 zło­tych brut­to. Nie uda­ło mi się nato­miast dowie­dzieć o zakres obo­wiąz­ków dorad­cy marszałka.

Nawia­sem mówiąc Woj­ciech Król pocho­dzi z Mysło­wic, tego same­go mia­sta, któ­re do nie­daw­na chwa­li­ło się Elż­bie­tą Bień­kow­ską. Diva poli­ty­ki regio­nal­nej z PO mia­ła rację, w chwi­li sła­bo­ści mówiąc U Sowy i przy­ja­ciół” do sze­fa CBA, że za 6 tysię­cy zło­tych to pra­cu­je zło­dziej albo idiota.

A za 7,5 tysią­ca zło­tych kto pracuje?

Arty­kuł opu­bli­ko­wa­ny na wPo​li​ty​ce​.pl