W 2007 roku Platforma Obywatelska wydała z siebie dokument zatytułowany „Głęboka przebudowa państwa. Projekt programu dla Platformy Obywatelskiej”.
Dokument, który liczy ponad 300 stron zawiera tezy i propozycje, za które dzisiaj politycy PO i „total opposition” atakują Prawo i Sprawiedliwość.
Przykład? Proszę bardzo. Czy bez podpowiedzi można się domyślić, czyj to pomysł?
Rozdział III.6.
podniesienie jakości sądownictwaIII.6.1. Diagnoza
System niezawisłych sądów potrzebuje istotnej korekty. Najbardziej dokuczliwymi problemami sądownictwa obecnie są:
- Wadliwe działanie Krajowej Rady Sądownictwa, która rozumie swą konstytucyjną kompetencję stania na straży niezależności sędziów i niezawisłości sądów (art.186 Konstytucji), jako obowiązek ochrony przywilejów korporacyjnych bez zważania na ujemne tego skutki dla porządku konstytucyjnego państwa, w tym zwłaszcza dla dwóch naczelnych zasad ustroju, zapisanych w art. 1. (RP jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli) oraz art. 2 Konstytucji (RP jest demokratycznym państwem prawnym).
- Brak społecznej wiedzy, wpływu i kontroli nad procedurami doboru i nominacji sędziowskich oraz praktyczną niemożliwość dokonywania jakiejkolwiek oceny funkcjonowania sądów przez ich interesantów. Skutkiem tego bardzo istotna część władzy nad obywatelem jest wyjęta spod zasad demokratycznej kontroli, a opinia publiczna nie dysponuje dostępem do wiedzy o dobrych bądź złych sędziach. Jest to jeden z najistotniejszych powodów trudności z podnoszeniem jakości procesów sądowych i orzecznictwa. Praktyczna nieodpowiedzialność sędziów za naruszanie prawa. System bezwzględnych immunitetów i sądownictwa dyscyplinarnego praktycznie (poza skrajnymi przypadkami) uniemożliwia odpowiedzialność karną sędziów za czyny bezprawne, nawet jeżeli nie mają one żadnego związku z wykonywanym zawodem, zwłaszcza zaś z orzekaniem,
- Nazbyt sztywne bariery, uniemożliwiające przeniesienie (choćby czasowe) sędziego do innego sądu. W efekcie państwo ma małe możliwości rozładowania zatorów sądowych w interesie klientów wymiaru sprawiedliwości,
- Anachroniczny model kształcenia sędziów. Jest on z jednej strony rozproszony, a przez to zróżnicowany, co do poziomu i kosztowny. Z drugiej zaś strony – nastawiony na teoretyczną wiedzę prawniczą, pozbawiony nauczania organizacji pracy sądów i zarządzania sądami, a jakość kształcenia często jest zaniżana przez osoby pozbawione wystarczającego przygotowania,
- Brak jednoosobowego zarządzania i odpowiedzialności w sądach oraz wadliwy sposób doboru prezesów sądów. Prezesi wybierani przez sędziów, oraz mający ograniczony wpływ na dysponowanie budżetem sądu, jak na jego sztywną organizację pracy nie są w stanie uczynić swoich instytucji rzeczywiście efektywnymi,
- Marnotrawienie czasu i wysiłku sędziów na czynności niewymagające ani przywileju niezawisłości, ani sędziowskich kwalifikacji merytorycznych. Dotyczy to prowadzenia rozmaitych rejestrów państwowych, a przede wszystkim szeregu czynności organizatorskich, pomocniczych i administracyjnych wykonywanych przez sędziów,
- Brak instytucji szybkiego sądu karnego, który zwłaszcza w sprawach o charakterze chuligańskim, bądź szczególnie dokuczliwych społecznie mógłby orzekać niezwłocznie. W normalnych procedurach cały szereg tego rodzaju niezbyt ciężkich przestępstw nie jest w praktyce w ogóle karanych co zmniejsza społeczny autorytet prawa,
- Nadmiernie rozszerzona kognicja sądów powszechnych w ostatnich latach bez rozeznania rzeczywistych możliwości organizacyjnych i kadrowych sądów,
- Nadmierny formalizm procesowy, ograniczone stosowanie nowoczesnych środków technicznych, anachroniczność metod prowadzenia procesu, co powoduje, że w coraz większym stopniu instytucja procesu sądowego oddala się od standardów życia, działania i potrzeb współczesnego człowieka – klienta sądu.
III.6.2. Niezbędna korekta systemu
- Korekta ta powinna dotyczyć:
- po pierwsze – konstytucyjnego modelu instytucji, które powinny stać na straży obywatelskiego prawa do sądu, przede wszystkim Krajowej Rady Sądownictwa,
- po drugie – przebudowy i rozszerzenia uprawnień martwego obecnie w praktyce Trybunał Stanu,
- po trzecie – restrukturyzacji organizacyjnej systemu sądów powszechnych w celu zwiększenia efektywności i ułatwienia pracy sędziego,
- po czwarte – mechanizmów zarządzania kadrami w wymiarze sprawiedliwości,
- po piąte – przeglądu prawa materialnego pod kątem możliwości ograniczenia kognicji sądów powszechnych.
- Celami istotnej korekty wymiaru sprawiedliwości powinny być:
- zdecydowane podwyższenie dostępności, sprawności oraz przyspieszenie orzekania przez sądy i egzekucji orzeczeń,
- większa przejrzystość działania wymiaru sprawiedliwości i społeczna kontrola procedur doboru sędziów i zarządzania sądami,
- zagwarantowanie polepszenia jakości moralnej i profesjonalnej sędziów, co jest warunkiem poprawy społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości,
- unowocześnienie mechanizmów zarządzania wymiarem sprawiedliwości.
- Postulujemy przekształcenie Krajowej Rady Sądownictwa z instytucji „stojącej na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów”, w instytucję stojącą na straży prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezawisłych sędziów w niezależnych sądach:
- Oznacza to zasadniczo nowe ukierunkowanie misji KRS z wyłącznej troski o kondycję korporacji sędziowskiej – na zagwarantowanie obywatelowi – klientowi sądu prawa do sprawiedliwego wyroku, a więc także szybkiego, kompetentnego i dobrze zorganizowanego rozpatrzenia jego sprawy. Tym samym nowa Rada powinna tworzyć programy strategiczne dla wymiaru sprawiedliwości, które zapewniłyby obywatelowi coraz wyższą jakość procesu sądowego.
- Takiej zmianie misji towarzyszyć powinna też zmiana składu Rady. Skoro nie będzie ona po to, by reprezentować sędziów wobec Narodu, ale Naród wobec wymiaru sprawiedliwości – jej skład powinien nosić charakter niekorporacyjny. Sposób doboru składu Rady powinien gwarantować także szerszą niż tylko sędziowską kontrolę nad procedurami doboru i nominacji sędziowskich. Przeciwdziałać tu powinien w szczególności licznym przypadkom nepotyzmu przy doborze sędziów. Jednocześnie jednak Rada nie powinna być konstruowana w politycznym procesie partyjnej rywalizacji, a jej członkowie powinni mieć bardzo duży autorytet zawodowy i moralny. Dlatego proponujemy, aby 22 spośród 25 członków Rady wybierał Sejm na 5 – letnie, indywidualne kadencje (tym samym Rada nie zmieniałaby się nigdy w całości), spośród kandydatów spełniających te wysokie wymogi, zgłaszanych przez senaty wyższych szkół akademickich. W wymiarze społecznym oznacza to wciągnięcie istotnej części elity inteligenckiej społeczeństwa w bezpośrednie zadanie nadzorowania wymiaru sprawiedliwości. Wychodząc z założenia, że bez takiego rozszerzenia społecznego zakresu odpowiedzialności za stan wymiaru sprawiedliwości – naprawa sądownictwa nie okaże się możliwa. Zarazem niemal połowa reprezentantów akademickich w Radzie wywodzić się ma ze środowiska prawniczego – wymagane są dla nich kompetencje niezbędne do objęcia stanowiska sędziów Sądu Najwyższego. Ta grupa członków Rady zapewnić ma profesjonalizm instytucji.
- Pełna jawność procedur sądowych, a także łatwa dostępność wiedzy o praktycznej stronie pracy sądu, a także rozszerzenie kontroli obywateli nad prawidłowością biegu procesów – jest kolejnym istotnym czynnikiem systemowego zwiększania efektywności sądownictwa.
- Należy utworzyć portal internetowy, który wyczerpująco będzie informował o pracy sądów (na wzór Biuletynu Informacji Publicznej). Orzeczenia sądów powinny być publikowane w Internecie, co oczywiście doprowadzi do podniesienia ich poziomu. Publikowane powinny być dane o ilości spraw prowadzonych, zamkniętych, czasie trwania postępowań sądowych, ilości uchylonych wyroków – w odniesieniu do każdego sądu i każdego sędziego. W taki sam sposób powinny być w szczególności publikowane dane o kwotach tzw. „nawiązek” zasądzanych wyrokami sądowymi wraz z podstawowymi danymi dotyczącymi organizacji społecznych, którym nawiązki przekazano.
- Należy upublicznić wyniki kontroli sądów przez sądy wyższej instancji lub przez ministra. Należy poddawać zewnętrznej kontroli (przez NIK) i publikować dane o przestrzeganiu przez sędziów przepisów antykorupcyjnych (jest naganna praktyka uniemożliwiania takiej kontroli przez KRS). Należy zagwarantować swobodny dostęp dziennikarzy do akt sądowych, jeżeli nie są one ze szczególnych powodów objęte jakimś rodzajem tajemnicy. Należy także publikować informacje o awansie zawodowym sędziów oraz o sprawach dyscyplinarnych prowadzonych przeciwko sędziom.
- W procedurach cywilnej i karnej należy wprowadzić zmiany, które istotnie urealnią wpływ instytucji obywatelskich na przebieg procesów sądowych. Przede wszystkim wyeliminowane winny być przepisy, które uzależniają możliwość udziału przedstawiciela społecznego w sprawach, w których doszło do naruszenia praw człowieka przez instytucje państwowe od arbitralnej i nieuzasadnionej decyzji sądu. Przedstawiciel taki winien także otrzymać pełne prawa strony w postępowaniu, co umożliwi mu nie tylko wypowiadanie się i składanie oświadczeń (jak obecnie), ale także m. in. Składanie wniosków doradczych i przeglądanie akt. Nowe przepisy procedury cywilnej winny umożliwić organizacjom społecznym, do których zadań statutowych należy przeciwdziałanie korupcji, działanie na rzecz uczciwości w życiu publicznym oraz ochrona praw i wolności (takich jak np. Transparency International, Komitet Helsiński, Amnesty International etc.):
- wytaczanie powództw w tym zakresie,
- wstępowanie do toczącego się postępowania w każdym jego stadium
- Stawiamy mocną tezę, że hermetyczność wiedzy o kondycji wymiaru sprawiedliwości jest jedną z najpoważniejszych przyczyn pogarszania się tej kondycji. Odrzucamy pogląd, że jawność i dostęp do informacji mogą w jakikolwiek sposób ograniczyć niezależność sądownictwa.
- Niezwłocznie powinna być utworzona Krajowa Szkoła Służby Sprawiedliwości przy Prezesie Rady Ministrów.
- Utworzenie szkoły w drodze ustawy oraz zapewnienie jej przez premiera najwyższego poziomu wykładowców teoretyków i praktyków wymiaru sprawiedliwości z Polski i ze świata, stanowi warunek radykalnej poprawy w przyszłości jakości nowych sędziów i prokuratorów. Powstanie szkoły powinno oznaczać likwidację dotychczasowych form aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. Jasne kryteria dopuszczalności kandydatów do państwowego konkursu na aplikację dadzą szansę naboru prawników o wyrównanym i wysokim poziomie przydatności do zawodu.
- Przygotowanie do funkcji sędziowskiej i prokuratorskiej w ramach szkoły, która powinna być państwową szkołą praktycznej nauki zawodu, zapewnia szereg korzyści, z których najważniejszymi są:
- wdrożenie jednolitego programu szkolenia o najwyższym możliwym poziomie merytorycznym oraz ujednolicenie form szkolenia,
- obniżenie, w stosunku do obecnych, nakładów jednostkowych na aplikanta przy jednoczesnym zapewnieniu, że wykłady i warsztaty będą prowadzili najwybitniejsi specjaliści z kraju oraz państw UE,
- obsługa szkoleniowa przez znacznie mniejszą niż obecnie liczbę wykładowców w kilkudziesięciu ośrodkach szkolenia, ale o najwyższym, możliwym poziomie oraz możliwość podnoszenia ich kwalifikacji, poprzez organizowanie systematycznych szkoleń,
- stosowanie urozmaiconej, nowoczesnej metodyki szkolenia (np. symulacja rozpraw, szkolenie interaktywne, szkolenie na odległość),
- zapewnienie wpływu Krajowej Rady Sądownictwa i stowarzyszeń zawodowych sędziów oraz prokuratorów na dobór i kształt treści szkolenia.
- Okres aplikacji w szkole dzielić się będzie na kilka sekwencji. Należy do nich faza nauki techniki zawodu (np. prowadzenie rozprawy, komunikacja ze stronami, przesłuchanie świadków, pisanie uzasadnień) połączona organicznie z wpajaniem zasad etyki zawodu. Faza ta przeplatana jest stażami w sądach, prokuraturach, a także w policji, administracji penitencjarnej, kancelariach adwokackich, zespołach kuratorskich, organach egzekucyjnych, a ponadto w innych instytucjach publicznych i gospodarczych, ważnych dla życia danej społeczności (urzędy gminne i miejskie, przedsiębiorstwa) oraz w organizacjach międzynarodowych i szkołach sędziowskich w innych krajach.
- Aplikacja w szkole trwać będzie 36 miesięcy. Pomyślne ukończenie szkoły zagwarantuje aplikantowi uzyskanie stanowiska sędziego lub prokuratora. W pełni transparentne konkursy na każde wakujące stanowisko sędziego lub prokuratora, przeprowadzać powinna wyłącznie KRS. Z tym, że najlepszych 100 absolwentów Krajowej Szkoły Służby Sprawiedliwości, ustalonych w wyniku państwowego egzaminu, powinno mieć prawo podjąć służbę w sądach, które ogłosiły wakaty, w kolejności wyboru, jaki wynika z osiągniętych na egzaminie rezultatów. Jedynym ograniczeniem byłby zakaz podejmowania służby sędziowskiej przez absolwenta KSSS w okręgu sądu apelacyjnego, w którym pracuje już jego krewny lub powinowaty do czwartego stopnia pokrewieństwa lub powinowactwa.
- Znowelizowana dnia 31 grudnia 2005 roku ustawa o Krajowym Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury jest istotnym, acz niewystarczającym krokiem w stronę wprowadzania jednolitego i wysokiego poziomu kształcenia.
- Nowa koncepcja immunitetu sędziowskiego, zakłada daleko idącą ochronę sędziego przed odpowiedzialnością karną w związku ze sprawą, w której sędzia orzeka lub orzekał (immunitet materialny). Ochronę tę traktujemy jako jedną z gwarancji sędziowskiej niezawisłości. W innych przypadkach popełnienie przez sędziego czynu bezprawnego skutkowałoby normalną odpowiedzialnością karną, chyba, że na żądanie sędziego immunitet w danej sprawie, zostałby mu nadany postanowieniem Trybunału Stanu. Sędzia mógłby zażądać wydania takiego postanowienia w nadzwyczajnych okolicznościach, przy przedstawieniu mu zarzutu popełnienia czynu zabronionego. Żądanie takie wstrzymywałoby wydanie postanowienia o postawieniu zarzutu do czasu zgody Trybunału Stanu (zob. projektowany 198 b w Konstytucji RP).
Takie rozwiązanie, dotyczące sędziowskiego immunitetu formalnego ma trzy główne zalety:
- znosi grupowy przywilej sędziów, jako osób nieodpowiedzialnych za łamanie prawa,
- daje możliwość skorzystania przez sędziego z immunitetu formalnego, jeśli jest to niezbędne dla jakiegoś bardzo ważnego dobra publicznego,
- wymaga określenia tego zagrożonego dobra publicznego przez sędziego i skontrolowania go przez Trybunał Stanu.
Zaangażowanie Trybunału Stanu w procedurę przyznawania immunitetu sędziemu na jego żądanie, związane jest z koncepcją powierzenia temu Trybunałowi funkcji Wyższego Sądu Dyscyplinarnego dla sędziów sądów powszechnych i administracyjnych.
- Widzimy konieczność konsolidacji pełnej odpowiedzialności za zarządzanie sądami w ręku ich prezesów. Oznaczać to ma dokonanie zmian prawno-organizacyjnych, zmierzających w dwóch kierunkach.
Po pierwsze – prezes sądu powinien w określonych ramach kształtować budżet sądu, pod kątem jego efektywności oraz dysponować istotnie zwiększonymi możliwościami wpływania na organizację pracy sądu i dyscyplinowanie pracy sędziów. Bez jasno sprecyzowanych uprawnień i odpowiedzialności zarządczej w zakresie finansów, obowiązujących procedur działania oraz personelu – żadna instytucja we współczesnym świecie nie może działać poprawnie. Po drugie natomiast – prezes – odpowiedzialny zarządca sądu, musi być w większym stopniu uniezależniony zarówno od tych, którymi zarządza, jak i od swoich zwierzchników. Prezes sądu powinien być, zatem wybierany w konkursie, a nie w powszechnym głosowaniu, mieć autonomię względem prezesów sądów wyższych instancji, a także powinno się mu stworzyć szczególne warunki po zakończeniu jego kadencji. Kluczowym elementem gwarancji zapewniających prezesowi sądu poczucie bezpieczeństwa byłby automatyzm przechodzenia do innego, być może nawet wyższego instancyjnie, sądu po odejściu z funkcji. Sędzia, który obejmuje funkcję prezesa sądu powinien też mieć prawo do bardzo intensywnego, profesjonalnego szkolenia w dziedzinie współczesnej wiedzy i praktyki organizacji i działania wymiaru sprawiedliwości.
Zaproponowane przez rząd w dniu 19 września 2006 roku zmiany polegające m. in. na wprowadzeniu 4‑letniej kadencji prezesów i wiceprezesów sądów oraz ujednoliceniu konkursowych kryteriów wyłaniania kandydatów na dyrektorów sądów i kierowników finansowych w sądach rejonowych zasługują na poparcie, ale noszą charakter kosmetyczny i nie zapewniają w wystarczający sposób niezbędnej pełnej odpowiedzialności prezesów za zarządzanie sądami.
- Wykonywanie pracy sędziego, a także wykonywanie pracy prokuratora, to coś więcej niż praca, to służba państwu i jego obywatelom.
Szesnaście lat od przywrócenia w Polsce rządów prawa, można już zrezygnować z historycznie umotywowanego zakazu przenoszenia sędziów wbrew ich woli. Aby zaradzić narosłym z różnych przyczyn opóźnieniom w załatwianiu spraw w danym okręgu sądowym w krajach Unii Europejskiej, The European Commission for the Efficiency of Justice, powołana w 2002 roku przez Komitet Ministrów Rady Europy do promowania racjonalnych praktyk, zapewniających każdemu prawo do rzetelnego procesu w rozsądnym terminie – zaleciła praktykę przenoszenia sędziów z okręgów sadowych o relatywnie mniejszym napływie spraw lub niemających żadnych zaległości w załatwianiu spraw. Sędziów, którzy pracę w sądzie traktują jako służbę publiczną, nie trzeba zresztą przenosić administracyjnie. Przeniesienie sędziego do innego sądu ma sens tylko wtedy (jak wynika z raportów krajowych w ramach grupy CEPEJ), gdy jego okres znacznie przekracza jeden rok, inaczej zanim sędzia zacznie na dobre orzekać w nowym sądzie, mija mu termin delegacji. Jest zrozumiałe, że koszty przeprowadzki sędziego i inne określone w przepisach koszty ponosi państwo. Przed nadużyciem instytucji przeniesienia, do innych celów niż służbowe, sędziemu powinno służyć odwołanie do KRS.
- Prowadzenie rejestrów państwowych nie wymaga szczególnej kwalifikacji, jaką jest sędziowska niezawisłość.
Dlatego proponujemy wyłączenie z wymiaru sprawiedliwości prowadzenie Krajowego Rejestru Sądowego, ksiąg wieczystych, Rejestru Dłużników Niewypłacalnych i Rejestru Zastawów. Instytucje te powinny zostać uniezależnione, przy zachowaniu określonych ustawowo wymogów regulacyjnych i nadzoru, administracyjnego wojewodów. Taka jest zresztą obowiązująca rekomendacja Rady Europy.
Niezależnie od wyłączenia rejestrów, postulujemy dokonanie merytorycznego przeglądu zakresu kognicji sądów powszechnych pod kątem ograniczenia materii sadowych do tych, które wymagają pełnej niezawisłości przy rozstrzyganiu sporów. Przegląd taki, w pierwszej kolejności, powinien prowadzić do wyłączenia z materii sądowych w jak najszerszym możliwie zakresie spraw niespornych, spraw ubezpieczeniowych, które mogą być rozstrzygane w trybie przesądowym oraz prostych spraw cywilnych, w których orzekać mogą notariusze. Proces sądowy jest fundamentalną i bardzo kosztowną instytucją życia publicznego. I dlatego stawiamy stanowczą tezę: powinien być stosowany wtedy i tylko wtedy, gdy niezbędnie wymaga tego zabezpieczenie lub przywrócenie sprawiedliwości w państwie.
- W dziedzinie prawa i postępowania karnego za najpilniejsze należy uznać wprowadzenie instytucji „szybkiego sądu”, jako szczególnego trybu pierwszego stopnia dla rozpatrywania spraw karnych, prostych pod względem faktycznym i prawnym, ale dotyczących przestępstw popełnianych nagminnie i społecznie dolegliwych. Konieczność ta wynika z obserwowanej obecnie faktycznej łatwości unikania kary przez sprawców tego typu przestępstw o charakterze chuligańskim lub zbliżonym, w ramach obowiązującego postępowania zwyczajnego. Ten stan rzeczy w znacznym stopniu odpowiada za powszechny społecznie brak wiary w nieuchronność kary za popełnione przestępstwo. Cel ten powinien być osiągnięty przez wprowadzenie ustawy „o szybkim sądzie”, zmieniającej niektóre przepisy kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego i kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia[1].
Proponujemy przy tym powrót do zmodyfikowanej wersji obowiązujących do 1995 roku przepisów, zaostrzających odpowiedzialność za przestępstwa o charakterze chuligańskim. Nowe prawo powinno określić także względnie szeroki katalog przestępstw, które mogą być rozpatrywane w nowej formule trybu przyspieszonego, jeżeli czyny spełniają następujące trzy warunki:
- wartość przedmiotu przestępstwa nie przekracza 50 000 złotych,
- przestępstwo jest zagrożone sankcją do 3 lat pozbawienia wolności (za wyjątkiem przestępstw przeciwko mieniu),
- istnieje realna możliwość schwytania i doprowadzenia sprawcy do sądu w ciągu 48 godzin od chwili popełnienia przestępstwa.
Najważniejszym jednak elementem koncepcji szybkiego sądu jest założenie, że zapadające w tym trybie niezwłocznie i natychmiast wykonywane orzeczenia mogą być w olbrzymiej większości przypadków niezaskarżalne. W nowym postępowaniu przyspieszonym może być, bowiem orzeczona kara bezwzględnego pozbawienia wolności najwyżej w wysokości 1 roku, a od tak wydanego wyroku nie przysługuje zwykły środek odwoławczy, ale sprzeciw strony, w wyniku którego wyrok traci moc. W wypadku złożenia sprzeciwu, sąd rozpatruje sprawę w trybie zwyczajnym nie będąc związanym treścią wyroku wydanego w postępowaniu przyspieszonym, który utracił moc. Jest więc możliwe, a nawet bardzo prawdopodobne, że wyrok wydany po przeprowadzeniu pełnego postępowania będzie surowszy. Skazany w trybie przyspieszonym powinien brać to pod uwagę podejmując decyzję o złożeniu sprzeciwu. Wprowadzenie przyspieszonego postępowania zakończonego wyrokiem od którego nie przysługuje normalny środek odwoławszy a jedynie można złożyć sprzeciw, daje realna szansę na uzyskanie szybkości i nieuchronności karania przestępstw drobnych, ale szczególnie społecznie dolegliwych i zmniejszających poczucie bezpieczeństwa.
Przedstawiona tu koncepcja „szybkiego sądu” różni się istotnie od przedstawionej przez rząd w końcu 2006 roku ustawy. Jej ewentualne wprowadzenie w życie ma sens po dokonaniu rzeczowej oceny praktycznego zastosowania ustawy zaproponowanej przez rząd w ciągu co najmniej jednego roku.
12.Trudności z egzekucją długów – są przyczyną bardzo poważnych zakłóceń na rynku oraz pogarszania się zaufania w transakcjach handlowych. Z tej racji za pilne uznać należy wprowadzenie nowego prawa o egzekucji świadczeń, których wartość przekracza 10000 złotych[2].
- 13. Niski stan sądownictwa dyscyplinarnego poszczególnych zawodów prawniczych wynika z jego korporacyjnego charakteru. Jeśli istotnie chcemy, aby sądy dyscyplinarne zawodów prawniczych stały na straży wysokiego poziomu etycznego i profesjonalnego praktykujących prawników – musimy oddzielić sądownictwo dyscyplinarne od korporacji zawodowych. Korporacja zawodowa, bowiem zapewnia poczucie bezpieczeństwa swoim członkom. Wymierzenie kary członkowi korporacji za wykroczenie dyscyplinarne obniża poczucie bezpieczeństwa nie tylko osoby skazanej, ale wszystkich członków korporacji, w tym także osób orzekających o tej odpowiedzialności.
Dlatego stawiamy tezę, że model korporacyjnej odpowiedzialności dyscyplinarnej jest obarczony wadą logicznej wewnętrznej sprzeczności. Z tych właśnie powodów należy:
- uchwalić akt prawny (ustawę), na mocy którego o odpowiedzialności dyscyplinarnej wszystkich zawodów prawniczych orzekałby jeden organ. Dotyczyłoby to: sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, doradców podatkowych, rzeczników patentowych i komorników,
- musi być to organ, który będzie posiadał odrębność w stosunku do korporacji prawniczych,
- należy opracować kodeks etyki prawnika, który zawierałby część ogólną, wspólną dla wszystkich zawodów oraz normy szczególne dla poszczególnych zawodów prawniczych. Opracowaniem kodeksu mogliby się zająć przedstawiciele wszystkich zawodów prawniczych,
- po uchwaleniu kodeksu etyki prawnika, przedstawiciele zawodów prawniczych, co dwa lata powinni dokonywać oceny funkcjonowania kodeksu oraz rozważać, czy nie wymaga on zmian lub aktualizacji, w związku z pojawieniem się nowych zjawisk. Kodeks etyki byłby „prawem materialnym”, zaś ustawa o odpowiedzialności dyscyplinarnej zawodów prawniczych „prawem proceduralnym”.
Istotą projektu jest, więc powołanie odrębnego rodzaju sądu: Sądu Dyscyplinarnego Zawodów Prawniczych. Nominacji na czteroletnią kadencję w tym sądzie powinien dokonywać Prezydent RP, spośród najwybitniejszych i posiadających najwyższy autorytet moralny prawników – praktyków i uczonych. Również Prezydent RP powinien powoływać na czteroletnią kadencję Prokuratora Sądu Dyscyplinarnego, któremu w każdym województwie, podlegałby Wojewódzki Prokurator Sądu Dyscyplinarnego. Odwołania od orzeczeń tego sądu powinien rozpatrywać, zmodyfikowany w swoich funkcjach, Trybunał Stanu, jako sąd w szczególny sposób czuwający nad przestrzeganiem wysokich standardów działania władzy publicznej.
Możliwym rozwiązaniem wariantowym jest rozpatrywanie odwołań przez Sąd Najwyższy, zgodnie z koncepcją przyjętą 22 sierpnia 2006 roku przez Radę Ministrów. Ewentualne wprowadzenie w życie tej koncepcji spełnia także istotną część naszych postulatów programowych.
- Standardy działalności biegłych sądowych wymagają zdecydowanego podniesienia. Główne problemy w tej mierze to:
- niskie kwalifikacje biegłych
- brak procedur kontroli umiejętności biegłych
- nieprzejrzystość rekrutacji i odchodzenia biegłych (dożywocie!)
- brak statystyk dotyczących liczby i rodzaju opinii wydawanych przez biegłych
- solidarność korporacyjna biegłych.
Dla podniesienia jakości działania biegłych sądowych należy wprowadzić obowiązek zdawania przez biegłego egzaminu ze specjalizacji, w której został wpisany na listę. Nie obronienie w procesie sądowym opinii przez biegłego winno oznaczać skreślenie z listy biegłych sądowych.
Brzmi znajomo? Tak.
Jednak PiS w odróżnieniu od PO nie składa obietnic bez pokrycia. Stąd wycie „elit” 🙂